Prace ziemne
Pod czujnym okiem kierownika budowy od kilku tygodni prowadzimy prace terenowe:)
Wczoraj zabraliśmy się za osadzanie obrzeży/krawężnków przy naszej drodze dojazdowej. Prawie cały dzień zajęło nam położenie 10 sztuk:D Kupiliśmy ich chyba 100:P
Jak rozlokujemy wszystkie, zamawiamy beton, a później żwir i koparkę. Zdecydowaliśmy się na drogę z kamienia zamiast kostki brukowej, nie chcieliśmy mieć zakostkowanej działki. Żwir wydaje się być bardziej naturalnym i pasującym do okolicy rozwiązaniem. Zwłaszcza, że można teraz przebierać i wybierać:) Zrobiliśmy sobie w jeden dzień wycięczkę po kamieniołomach pod Krakowem i wybraliśmy, co pójdzie na drogę (jasny porfirowy), a co przy ogrodzeniu (ciemny diabazowy). Tylu kamieni to nawet na plażach w Grecji nie widziałam:P
Wcześniej udało nam się wkopać rynny i zrobić wyprowadzenie na zewnątrz ogrodzenia. Poszła cała ciężarówka otoczaków i kilkadziesiąt metrów rur, ale za to dom zabezpieczony. Myśleliśmy nad zbiornikiem na deszczówkę, ale ponieważ mamy studnię zdecydowaliśmy, że wystarczy.
Udało się również z pomocą rodziców doprowadzić skarpy do ostatecznego kształtu. Co się nagrabiliśmy to nasze;) Niestety, z obsadzeniem ich musimy poczekać na jesień, jak będziemy mieć gotową elewację. Na razie chyba tylko na tej skośnej części posiejemy trawę.
P.S. Lipy się przyjęły!:)))