Łazienka po raz drugi
Przyszła wiosna i zaczęły się prace ogrodowe, więc te wewnątrz nie imponują szybkością ;)
Z opóźnieniem, ale doczekaliśmy się prac w małej łazience na parterze. Żeby nie było lekko (i za szybko), to czekamy na szafki, bez której nie ruszymy dalej, ale przynajmniej już się nie będzie tak kurzyć. To było jedyne miejsce, gdzie straszyły jeszcze tynki. Początkowo łazienka miała być rdzą jaką motywem przewodnim, ale jedna finalna koncepcja ułożyła się wokół płytek, które wpadły nam w oko, a których szukaliśmy po całym kraju. Na szczęście znalazły się:) Plutonic Blue - nazwa kosmiczna, ale i płytki są ciekawe.
Napracowaliśmy się nad zrobieniem półokręgu pod lustro, ale nawet wyszło:)