Lewitujące schody:)
W dniu dzisiejszym doczekaliśmy się ułożenia wcześniej przygotowanych płyt w nasze schody:))) Daleko jeszcze co prawda do etapu końcowego wejścia do domu, ale już wiemy, że o to nam chodziło!Najbardziej spodobało mi się zdjęcie robione lekko po zmroku, na którym to schody zdają się unosić nad ziemią:) Trzeba jeszcze uformować skarpy wokół, żeby całość była spójna, ale już nie musimy przeskakiwać nad wielką dziurą w ziemi. Cóż, na razie są to "schody donikąd", ponieważ otwór na drzwi jest zabity dechami:DWszystko zaczęło się od przemyśleń "na papierze". Dzięki naszemu majstrowi - plan przeszedł w rzeczywistość:) Pozostaje nam teraz ostateczna obróbka i impregnacja betonu, ale już teraz jesteśmy zadowoleni z efektu.