Teraz chodzimy wężykiem;)
Wszystko ostatnio dzieje się w zastraszającym wprost tempie, ale też czas ku temu najwyższy! Wnętrze naszego domu zostało urozmaicone o 1,8 km rur ogrzewania podłogowego:)
Wszystko ostatnio dzieje się w zastraszającym wprost tempie, ale też czas ku temu najwyższy! Wnętrze naszego domu zostało urozmaicone o 1,8 km rur ogrzewania podłogowego:)
Kiedy zasypiasz i zamiast baranów liczysz arkusze styropianu:P
Ostatnie 3 tygodnie spędziliśmy na kolanach;) Najpierw przygotowując posadzkę pod izolację, następnie smarując mazią piekielną zwaną dysperbitem, (folię pominę bo częściowo na stojąco) a później układając styropian. Mnóstwo styropianu...
Byłoby szybciej, gdyby nie zielone węże wentylacji mechanicznej ;)
I niech mi ktoś powie, czemu trawa nie chce kosić się sama???
W lutym tego roku po ponad rocznym oczekiwaniu (Tauron D. zawalił termin przyłącza..) została u nas rozłożona instalacja wodno-kanalizacyjna. Niestety, jak się później okazało - została położona źle. Brak odpowiednich spadów kanalizacyjnych, nieodpowiednie łączenia rur, syfon do skroplin ukryty pod poziomem wylewki, autostrady rur wodnych zamiast najkrótszą - położone w najdłuższej możliwej konfiguracji przez kotłownię - garaż - łazienkę, zamiast bezpośrednio z kotłowni do łazienki, która jest bezpośrednio za ścianą... Do zraszania złoża żwirowego (GWC) pociągnięta ciepła woda. Przy próbie wyjaśnienia tego ostatniego dowiedziałam się od właściciela firmy, że to, że rura jest w czerwonej otulinie jeszcze o niczym nie świadczy.. To ostatnie przeważyło szalę. Wykonaliśmy dokumentację zdjęciową, na podstawie biegły sądowy potwierdził nasze obawy, że instalacja została &^%^#@/położona błędnie i chaotycznie. Po oględzinach na miejscu przez inną firmę, okazało się, że wszystko jest praktycznie do wywalenia. Tak też się stało:
Zdjęcia przed: WYKONANIE MATEUSZ RAŹNY FHU Kaszów 567, 32-060 Liszki (małopolska), jak to określił właściciel firmy po tym jak złożyliśmy reklamację: "zgodnie ze sztuką". Może i się nie znam, ale ta mi przypomina technikę pijanego żurawia:P Tymczasem to nie kung fu, tylko hydraulika:/
Zdjęcia po poprawkach przez profesjonalną, godną polecenia, a przede wszystkim UCZCIWĄ firmę:
W końcu odetchnęliśmy. Wiemy, że tym razem mamy wszystko położone tak jak należy.
Z pierwotnym wykonawcą pewnie spotkamy się w sądzie.
Z dnia na dzień ściany robią się bielsze, a my coraz bardziej zadowoleni:)
Wylewki na koniec czerwca:)
Tynki schną, a tymczasem nasz garaż oraz budynek gospodarczy doczekały się bram! Po tym, jak już przyzwyczaiłam się do garażu zabitego dechami to ogrommnaaa zmiana:)
Tyle już zrobione, a tyle jeszcze do zrobienia!