Goście nocą:)
Kota również nie mogło zabraknąć:)))
Kota również nie mogło zabraknąć:)))
W czwartek przyjechała koparka (uff! bo znowu się nie mogliśmy dodzwonić:D) i mamy zainstalowaną przydomową oczyszczalnię ścieków. Jak ją zobaczyłam, nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że patrzę na łódź podwodną:P Jest trzykomorowa, z drenażem żwirowym. Zeszło w sumie cały dzień, więc zbiornik na deszczówkę innym razem. Przynajmniej uprosiłam pana koparkowego o doły na drzewka:) Niestety, moja piękna plaża poszła pod oczyszczalnię:/
Na drenaż poszło jakieś 9 ton żwiru:
Teraz muszę wymyśleć co zrobić z tymi trzema peryskopami:D Drzewa i krzewy odpadają.A ten to naprawdę nie wiem, gdzie się tam udekorował.. gładzi w domu jeszcze nie mamy:P Teraz wygląda jak pies młynarza:D
Bardzo to krzepiące, kiedy człowiek biega tam i z powrotem ogarniając teren budowy, podczas gdy owczarek sobie plażuje! Jedno mu trzeba przyznać - zawsze się świetnie potrafi ustawić!
Tak szczerze, to zaczęliśmy się zastanawiać, czy w ramach strefy ogrodowej nie zrobić sobie mini plaży:) Został nam taki biały piasek, że aż szkoda go tak po prostu rozsypać po drodze!
Wczoraj pół dnia zeszło nam na wytyczaniu skarpy, ponieważ w tym tygodniu ma się pojawić koparka, żeby zrobić odwodnienie z rynien oraz wyrównać teren. Musieliśmy pilnować, żeby pies nie powyciągał nam palików. Na początku myślał, że to taka nowa zabawa: my wbijamy - on wyciąga i aportuje:D
A tutaj już w komplecie z budynkiem gospodarczym (Homekoncept G03)
Wyszedł tak przestronny, że chyba zamiast bramy garażowej wstawimy okno i będzie domek da gości:P
Wprost ciężko w to uwierzyć, ale w końcu mamy stan zamknięty i to tak nawet na serio zabity dechami!
A poniżej z serii "ja tu pilnuję":)
Dzisiaj po raz pierwszy "zwiedzaliśmy" wnętrze domu bogatsze o ściany działowe:)
Jako pierwsze poddasze. Kolejno po wyjściu po schodach, czyli obecnie drabinie Łazienka:
Pokój nad garażem - jest olbrzymi. Będzie przeznaczony pod kino i siłownię w jednym, ale jak tam dzisiaj popatrzyliśmy to i spokojnie stół bilardowy by się zmieścił:) Kto wie;)
Gabinet:
Oraz wejście do sypialni z garderobą:
Na początku nie podobał nam się ten słup.. Zdecydowaliśmy się go jednak zachować i poprosiłam w tartaku, żeby zrobili mi go z dębu. Strzał w 10! Na razie brudny i do przeszlifowania, ale już nam się podoba i wnosi fajny akcent. Podłoga również będzie dębowa, więc powinno się fajnie zgrać.
Dopadłam również nowe próbniki tynków:))) Nie mogę się już doczekać!
Jutro postaram się zrobić kilka zdjęć parteru, bo dzisiaj jeszcze ekipa ogarniała.