Wieczór pod catalpą/palmą:)
Nasze catalpy, czy jak raczył mawiać majster - palmy, zaczynają przybierać na masie (liściowej:P). W związku z ową masą, jedna z nich już kilka razy leżała na ziemi. Powiem tak - "wyginam śmiało ciało" to nic przy tym, jak elastyczny to drzewo ma pień! Nie wiem, jakie macie podpórki pod drzewka, ale my póki co dosłownie zabarykadowaliśmy drzewca ze wszystkich stron stemplami. Na razie się sprawdza..