Goście, goście..
Tymczasem na naszej budowie pojawił się kolejny gość:)
Tymczasem na naszej budowie pojawił się kolejny gość:)
Zastanawiamy się, czy nasz futrzany kierownik ma szósty zmysł, czy to tylko zbieg okoliczności... Ale po kojei!
Po tygodniu prac nad ociepleniem, nasz dom zaczął nabierać kształtów "homekonceptowych".
Dookoła będzie wiła się opaska, zrobiliśmy ją na 15 cm i jest idealnie. Mała rzecz, a cieszy:)
Niestety, żeby nie było za idealnie, "fachowiec" od elewacji stwierdził, że tynku, jaki wybraliśmy na nią położyć się NIE DA i zaproponował, żeby zrobić ją równo i uwaga: "pomalować". Zastanawiacie się pewnie co za cuda na kiju wymyśliliśmy, że NIE DA się zrobić. Otóż, o zgrozo, wybraliśmy tynk mozaikowy Caparola Mika Black. Po długich dyskusjach łaskawie zaproponował, że on zrobi tylko ocieplenie i spuści nam z umówionej ceny całe 10zł/m2, bo tyleż on bierze za samo położenie tynku. Nie muszę chyba pisać, że za tyle nikt nawet palcem nie kiwnie.. a ceny za położenie tynku zaczynają się od 30zł/m2. Sprawdziliśmy. U 10 innych wykonawców. To samo z położeniem podbitki - zażyczył sobie najpierw 80zł, a później 65zł. Cena rynkowa to ok.40-50zł. Nigdy wcześniej nie poznałam równie chciwego człowieka. Dzień dzisiejszy był ich ostatnim na naszej budowie. Mimo, że elewacja jest nieskończona, ulżyło nam, że nie będziemy musieli go więcej oglądać. Na koniec wykazał się zwykłym chamstem, ponieważ do rozrobionego już kleju wsypał żwir, tak, żeby nie można go już było wykorzystać. Brak słów.
Edit: Dzień czasu zajęło posprzątanie "chlewu" jaki po sobie zostawili. Niedopite butelki wody i piwa, zmieszane z resztkami jedzenia, styropianem, workami po kleju itp.
Trzeba było posłuchać naszego kierownika - owczarka, który jak po raz pierwszy zobaczył tego chłopa, to chciał go użreć jak tylko wyciągnął do mnie rękę na przywitanie:P Nigdy na nikogo tak nie zareagował, a z większością wykonawców chciał się bawić:) Psy jednak mają instynkt!
Dotarły belki BSH na nasze tarasy. Jak tylko przyjechały stwierdziliśmy, że był to dobry wybór.
W dniu dzisiejszym już zaimpregnowane i pomalowane wiszą na swoim miejscu i cieszą oko, mimo, że wokół jeszcze surowy beton:)
Jak to powiedział nasz majster rok temu: teraz ptaki będą miały gdzie ... ;-)
Tynki opóźniły nam się o tydzień, więc jeszcze ostatnie prace przed zostały domknięte. Część instalacji odgromowej położona, parapety gotowe, tynki zamówione! W głowę zachodzimy jakim cudem zapomnieliśmy wcześniej zamówić drzwi wejściowe - teraz będziemy czekać do jesieni;)
Tymczasem trawy zaszalały i rozkwitły :)
Widzieliście kiedyś takiego pająka???
Kierownik budowy pilnuje, żeby nikt nam kawy nie podkradł podczas prac;)
Z niecierpliwością czekamy na ekipę od elewacji! Przyznam, że dzisiejszy widok naszych okien w "nowej oprawie" jest hmmm. ciekawy:)
Jakiś cudem udało nam się też w jeden dzień wybrać parapety zewnętrzne. Piszę, że cudem, bo tyle ile nam się płyt granitowych spodobało... :P Stanęło na granicie Black Wave, teraz czekamy na realizację naszego zamówienia. Powinien fajnie wkomponować się w elewację.
Zamówiliśmy też belki drewniane na tarasy, ale okazało się, że termin realizacji będzie dwukrotnie dłuższy:/ Nie wiem, kiedy zdążę je pomalować. Dobrze, że chociaż deski na podbitkę są gotowe i czekają na swoją kolej. Oby majster dobrze wyliczył ilości, bo malowane 2 razy:D