Etap: Stonehenge
Podobieństwo uderzające, nieprawdaż?:)))
Dom zaczyna mieć swoje wnętrze:
Jak tak patrzę na salon, to się nie napracowali przy ścianach - większość powierzchni stanowią okna:)
Podobieństwo uderzające, nieprawdaż?:)))
Dom zaczyna mieć swoje wnętrze:
Jak tak patrzę na salon, to się nie napracowali przy ścianach - większość powierzchni stanowią okna:)
Dzisiaj na budowie wyłania się już coś na kształt murów obronnych, ale bo bliższym rozpoznaniu jest ścianą jadalni i salonu:)
Za to G03 czyli budynek gospodarczy już prawie na finishu (przynajmniej w kwestii ścian)
Czas na mury!!
Budynek gospodarczy już jakoś wygląda. Kontrola otworów okiennych przebiegła pomyślnie - można przez nie wyglądać:)))
W domu na razie lekki obrys murów, ale już jest pierwszy zarys okien.
Po miesiącu nicniedziania się na budowie (podlewanie płyty fundamentowej pominę:)) przywieźli nam pustaki!! Oczywiście, przez cały ten miesiąc pogoda była iście śródziemnomorska, a jak przyszło do wznoszenia ścian zaczęło lać:/ Dzisiaj oprócz rozładunku niestety nic innego się wydarzyło, ale liczymy na jutro:) Mogę się założyć, że jak wyleją strop to znowu zaczną się upały...
TAAA DAMMM! Po przebojach z koparkowymi w ubiegłym tygodniu, ciągle brakujących wywrotkach piasku i dzisiejszej awarii w betoniarni w końcu mamy wylaną płytę fundamentową na dom i bydunek gospodarczy. Poszło jakieś 43m3 betonu. Wywrotki z piaskiem na zasypkę przestaliśmy liczyć już wcześniej
Z okazji oddania stanu zero, nasza ekipa przygotowała tradycyjną WIECHĘ :))) Muszę przyznać, że wykazali niemałe zdolności artystyczne:D
Sądząc po uwiecznionych w betonie odciskach, koty to jednak ciekawskie stworzenia! Mogło być gorzej - mógł to być dzik, jenot albo sarna:D