Jest już ciemno..
Znalazłam drabinę, więc w końcu udało się wdrapać na poddasze:) Dopóki nie trafią tam okna jest ciemno jak... Okna zamówiliśmy największe jakie się dało: 94 x 160 cm, więc jak już się pojawią na dachu to powinny rzucić trochę światła.
Taki mamy widok z antresoli w sypialni w dół na salon.
Potwierdziłam również teorię dotyczącą tego, że wszędzie wyjdę, ale nie zewsząd zejdę;P Kategorycznie odmówiłam zejścia tą samą drogą trzymając się ściany kominkowej, więc mąż musiał przestawić drabinę w inne miejsce. Przez chwilę miałam wrażenie, że zamierzał mnie tam zostawić, ale szybko minęło, ponieważ w tym momencie jestem chyba jedyną osobą, której boją się majstry:P
Tutaj już widok z dołu salonu. Sufit oczywiście trochę się obniży, ale i tak będzie megaaaaa przestrzeń!